Logo Ekonomia Globalna
Logo Ekonomia Globalna
USA-Rosja przed inwazją na Ukrainę

USA-Rosja przed inwazją na Ukrainę
Opublikowano: 29 kwietnia 2022

Myślę, że warto zadać sobie pytanie, czy relacje USA-Rosja przed inwazją na Ukrainę i postawa amerykańskiego prezydenta Joe Bidena nie były jednym z ważnych czynników, które sprowokowały Kreml do agresji?

W części pierwszej poruszyłem trzy „europejskie” przyczyny, inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Wskazałem na rolę Niemiec otwierających drzwi do Europy przed Kremlem. Omówiłem politykę energetyczną Unii Europejskiej w kontekście pompowania wojennego budżetu Federacji Rosyjskiej. Poświęciłem kilka słów na politykę antypandemiczną, zrywającą tradycyjne relacje społeczne w Europie.

Kwestią zasadniczą, która łączyła przedstawione powyżej działania, był jednoznaczny przekaz płynący z Europy wprost do władzy siedzącej na kremlowskim stolcu: my się boimy, prosimy nie róbcie nam niczego złego, a zgodzimy się na to co nam zaproponujecie.

No i jak po takim zaproszeniu Putin, władca wychowany w duchu mongolskich podbojów, miał nie zasiąść do stołu terroru i barbarzyństwa?
Poniżej moje wnioski z analizy kolejnych potencjalnych przyczyn rosyjskiego najazdu. Tym razem tych związanych z relacjami USA – Rosja przed inwazją na Ukrainę. Czy Stany Zjednoczone jako gwarant ładu światowego, sprostały w fazie poprzedzającej agresję stawianemu przed nim wyzwaniu?

USA-Rosja przed inwazją na Ukrainę – słabość Amerykanów

 

W moim przekonaniu pomimo dzisiejszego olbrzymiego amerykańskiego wsparcia, nie da się ukryć, że USA i ich prezydent Joe Biden dały wcześniej strasznie ciała, wręcz prowokując Rosję do działania.

Musimy cofnąć się jednak w czasie, by pokazać kontekst związany z prezydenturą Donalda Trumpa. Po wygranych przez niego wyborach świat zalała fala fejk njusów, produkowanych zarówno na gruncie amerykańskie, jak i europejskim, które sugerowały, że Trump jest rosyjską piątą kolumną w USA.

I tylko dzięki poparciu z Kremla wygrał wybory prezydenckie w Ameryce. Niewątpliwie moskiewskie trolle, by dodatkowo skłócić zachodnie społeczeństwa, podsycały ogień tej debaty.

Ostatecznie okazało się, że kongresowe komisje, badające kontakty D. Trumpa z Federacją Rosyjską (pomimo dysponowania gigantycznymi funduszami zapewnionymi przez opozycyjną stronę Kongresu) nic nie odkryły.

Co więcej po czasie widzimy także, że za prezydentury Donalda Trumpa Amerykanie nie tylko nie uciekli z Afganistanu, Nord Stream 2 nie został zaakceptowany, ale także Ukraina nie została najechana. Wszystkie te fatalne wydarzenia miały miejsce za prezydentur dwóch demokratów: Obamy i Bidena.

Wydaje się, że w oczach doradców Putina republikanin D. Trump po prostu nie był tchórzem, który pozwoliłby Moskwie na wszystko. Co innego demokrata J. Biden, wobec niego Kreml respektu nie miał żadnego. Podobnie zresztą jak wobec Baracka Obamy.

USA-Rosja przed inwazją na Ukrainę – amerykańscy demokraci

 

Patrząc z perspektywy historycznej to właśnie za prezydentury demokraty Baracka Obamy Putin najechał ukraińskie regiony: Donieck, Ługańsk i Krym. Jednak tak naprawdę dopiero za prezydentury Bidena nastąpiła katastrofalna, dla przyszłości Ukrainy, kumulacja niefortunnych amerykańskich błędów.

To one ostatecznie ośmieliły Rosjan i stały się kolejnym (obok polityki Niemiec) kamieniem węgielnym drugiej inwazji na Ukrainę.

Po pierwsze i najważniejsze w oczach Putina i jego doradców Amerykanie uciekli z Afganistanu. A uciekali tak szybko, że gubili w pośpiechu nie tylko bieliznę w kolorze khaki, ale także niezwykle drogi sprzęt wojskowy. Dokładnie zrobili to samo sowieci w 1989 roku i zapłacili za to rozpadem swojego ukochanego Związku Radzieckiego. O tym znamiennym wydarzeniu przeczytasz tu: PKB Związku Radzieckiego 1929-1991

I najwyraźniej Kreml uznał w tej sytuacji, że USA są słabe jak nigdy dotąd. A to oznacza, że podobna przyszłość – jak ZSRR w 1991 roku – czeka cały Pakt Północnoatlantycki. Tylko trzeba nieco pomóc temu upadkowi.

Joe Biden i Ukraina

Na ewidentną klęskę wojsk amerykańskich w Afganistanie nałożył się także cały szereg błędnych decyzji i wypowiedzi Bidena i jego administracji. Te kuriozalne często wypowiedzi odebrane zostały ni mniej, ni więcej tylko jako otwarcie drzwi do Zachodniej Europy. Zaproszenie do wypchnięcia z niej amerykańskich sił zbrojnych.

Działania amerykańskiej administracji i Joe Bidena odebrane zostały także jako ustępstwo. Wręcz wycofanie się z konfliktu wobec prób Federacji Rosyjskiej do politycznego podporządkowania sobie państw Centralnej Europy. A przecież Rosja dążyła do ułożenia nowych (z dominującą rolą Kremla) relacji z państwami Europy Zachodniej.

W tych warunkach inwazja na Ukrainę miała być jedynie demonstracją siły przed kolejną ekspansją i wyłożeniem dalszych żądań. A terytorium Ukrainy miała być jedynie szachownicą, na której Putin i jego doradcy zamierzali rozegrać z Zachodem partię szachów. Krwawy mecz o globalną dominację.

Do fatalnych zdarzeń z ubiegłego roku, obniżających powagę Amerykanów w oczach Moskwy, należy zaliczyć także spotkanie Bidena z Merkel. W jego trakcie uzgodniono wycofanie sankcji nałożonych na firmy budujące Nord Stream 2. I to w zamian za niemieckie (sic!) gwarancje dla Ukrainy.

Jak widać gwarancje świetnie zadziałały. Była to zresztą niewypowiedziana deklaracja Bidena. Bezpieczeństwo Ukrainy i Europy Centralnej zostawił on do dyspozycji Angeli Merkel i kolejnemu niemieckiemu kanclerzowi.

I wreszcie wyjątkowo niefortunne wypowiedzi prezydenta Bidena już z 2022 roku, czyli niemal w przededniu rosyjskiej agresji. Raz twierdził on, że rodzaj sankcji nakładanych na Federację Rosyjską zależeć będzie on skali inwazji. Drugi raz zasugerował, że przy „niewielkim” wtargnięciu NATO nie będzie interweniować.

Chyba trudno byłoby sobie wyobrazić lepszą zachętę dla jastrzębi w putinowskiej administracji. Nie bez znaczenia były także liczne wpadki antenowe, drzemanie na konferencjach i ogólny stetryczały stan Joe Bidena. Rzeczywiście Biden, jak na przywódcę wolnego świata, prezentował się raczej kiepsko.

A potem nastąpił 24 lutego 2022 roku. Świat wyrzucony został z orbity, po której poruszał się od czasów II wojny światowej. I na szczęście dla wszystkich Joe Biden wybudził się ze snu.

Przyczyn agresji rosyjskiej na Ukrainę jest oczywiście znacznie więcej niż tylko rola Niemiec i USA. W kolejnej części słów kilka o roli Chińskiej Republiki Ludowej w kalkulacjach Federacji Rosyjskiej.

Tagi: , , ,

Udostępnij ten post:

5 2 votes
Ocena artykułu
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Powiązane treści

NFT dla żołnierzy na Ukrainie z programu cMet...

Projekt tokenu cMetal ma zrewolucjonizować biznes w obszarze FinTech,...
Pandemia wiatraków, paneli słonecznych i akumulatorów

Pandemia wiatraków, paneli słonecznych i akum...

Pandemia wiatraków, paneli słonecznych i akumulatorów - czyli dlaczego...
Południowa Europa wobec wojny na Ukrainie

Południowa Europa wobec wojny na Ukrainie...

Od wybuchu wojny minęło już pięć miesięcy.  Jaką w tej sytuacji postaw...
Dlaczego wybuchła wojna na Ukrainie

Dlaczego wybuchła wojna na Ukrainie? Rola Nie...

Pierwszym uczuciem, które pojawiło się niemal natychmiast po inwazji r...